Imię tej niecnej aplikacji brzmiało Ghosty i była ona tak zła, jak złym da się być tylko być w sieci (noo, pomijając darknet). Polegała ona na tym, że dawała wolny dostęp do licznych prywatnych profili na Instagramie, ale nie za darmo: aby go uzyskać, należało nie tylko podać jej własne login i hasło, ale też zaprosić do niej przynajmniej jedną inną osobę. W ten sposób Ghosty zapewniał sobie ciągły przypływ użytkowników. Oczywiście w grę wchodziły też spam i reklamy, no bo oczywiście, że tak.
Ghosty funkcjonowało od kwietnia tego roku, zbierając około 500 tysięcy użytkowników; wiele osób uważa fakt, że wykryto ją dopiero teraz, za kolejną rysę na i tak już kiepskiej opinii Facebooka. Instagram wysłal Ghosty żądanie o zaprzestanie działalności, wskazując na łamanie przez tą aplikację regulaminu platformy, obiecując dalsze kroki w przypadku braku współpracy.