Zmiana w regulaminie Allegro grożi małym biznesom

Zmiana w regulaminie Allegro grożi małym biznesom
źródło: internet

Chodzi o zmianę sposobu naliczania podstawy sumy, od której Allegro pobiera prowizję. Do tej pory osoba wystawiająca przedmiot na sprzedaż, czyli sprzedawca, płacił podany przez Allegro procent prowizji; procent ten zawsze był odliczany od wartości sprzedanego produktu. Teraz zaś procent ten będzie odliczany od wartości sprzedanego produktu PLUS koszt jego wysyłki. Dla przykładu: sprzedający wystawiał przedmiot wart 100 złotych. Prowizja od tego produktu wynosi 5 procent, więc sprzedający płaci Allegro 5 złotych. Teraz, po nowej zmianie, sprzedający zapłaci 5 procent sumy wartości produktu i jego kosztu wysyłki. Oznacza to, że za produkt wart 100 złotych, którego przesyłka kosztuje 15 złotych, sprzedawca zapłaci Allegro 5 złotych i 75 groszy - mała różnica jak za jeden raz, ale przy sprzedaży dziesiątek i setek sztuk produktu to dodatkowe 75 groszy zrobi dużą różnicę.

Co ciekawe, zmiana ta nie dotyczy sprzedawców kwalifikujących się do Allegro Smart!, choć od marca tego roku będą oni musieli pokrywać część kosztów wysyłki produktów.

Zdaniem ludzi mądrzejszych ode mnie, decyzja Allegro jest częścią walki ze sprzedawcami zawyżającymi koszty wysyłki. Niektórzy sprzedający chcą w ten sposób odbić sobie zbyt niskie ceny swoich produktów. Oficjalne wytłumaczenie Allegro jest następujące: ”Aby wpłynąć na obniżenie kosztów dostawy w serwisie, od 2 kwietnia 2020 roku prowizją od sprzedaży obejmiemy wartość całej transakcji – łącznie z kosztem dostawy opłaconym przez kupującego”

Samym sprzedającym taki stan rzeczy się oczywiście nie podoba. Jedni narzekają na konieczność płacenia za coś, co jest od nich niezależne (wysyłka), inni twierdzą, że jest to kara od Allegro za nie bycie częścią Allegro Smart!, jeszcze inni zaś chcieliby, by platforma przynajmniej ułatwiła wyliczenie prowizji zawczasu.

Zmiana najbardziej i najgorzej odbić ma się na sprzedawcach małych przedmiotów o wartości kilku złotych. Wielu z nich zdecydowało napisać wspólny list do UOKiK, od którego domagać się będą zmiany przepisu na taki jak dawniej. Urząd otrzymał już ponoć parę pism od samodzielnie działających sprzedawców. Są jednak osoby twierdzące, że różnica w kosztach jest mała i że całą taki sposób naliczania prowizji istnieje już w większości świata.


Do końca stycznia z oferty HBO GO znikną 34 filmy

Avatar 2, czyli pierwsze screenshoty i nowiny na temat sequelu najładniejszego filmu swojego czasu

comments powered by Disqus