Historii afery polskiego Huawei ciąg dalszy. Huawei wydało oficjalny komunikat w którym ogłasza zwolnienie z pracy Weijinga W., jednego z polskich dyrektorów firmy oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Chin. Pełne oświadczenie brzmi następująco:
Spółka Huawei podjęła decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z panem Wang Weijing, który został aresztowany pod zarzutem łamania polskiego prawa. Zarzucane mu czyny nie mają związku z naszą firmą. Podjęliśmy tę decyzję zgodnie z zapisami umowy o pracę, ponieważ incydent nadwyrężył wizerunek firmy. Spółka Huawei przestrzega wszystkich obowiązujących praw i przepisów w krajach, w których prowadzi działalność oraz wymaga od każdego pracownika stosowania się do przepisów prawnych oraz zasad obowiązujących w kraju, w którym pracuje.
Szczere odżegnywanie się od czarnej owcy czy zwyczajne zostawianie kozła ofiarnego? Najnowsza reputacja Huawei wskazuje na to drugie, ale niczego nie wiadomo na pewno. Oficjalną wersją jest jak dotąd ta, wedle której Weijing W. został zatrzymany za „działalność prywatną”. Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, Karol Okoński nie wyklucza, że może dojść do wykluczenia Huawei z polskiego rynku IT. Na ten krok zdecydowały się już Czechy.
VPN i Chiny, czyli jak drugie nie lubi pierwszego
What Remains of Edith Finch dostępne za darmo w Epic Games Store