Znany leaker i deweloper Jane Wong opublikowała na swoim Twitterze wiadomość, w której twierdzi, że Uber testuje obecnie powyższe rozwiązanie. Ma ono wyglądać w ten sposób, że aplikacja doda pod istniejącym już przyciskiem oceny opcję „dodaj do ulubionych”. Nie wiadomo, w jaki dokładnie sposób funkcja ta będzie, ehm, funkcjonować - można tylko zakładać, że przy zamawiania Ubera firma da pierwszeństwo obsługi danego klienta kierowcom oznaczonym jako ulubieni. Być może jednak będzie inaczej; możliwe, że zamawiający dostaną wybór między kierowcą ulubionym a najprędzej dostępnym. Nie wiadomo też, kiedy usługa ta zostanie wprowadzona.
McHive, czyli jak McDonald zbudował restaurację dla pszczół
Masz problem z Facebookiem? Potrząśnij telefonem, albo łał, co za technologia...