Pamiętacie historię zamontowanego na terenie Krakowa butelkomatu? Tego, który w zamian za oddawanie butelek do odzysku płacił nam po 10 groszy za sztukę? Już go nie ma. Oficjalna wersja zarządu miasta jest taka, że miasto nie przewidziało wielkiej popularności butelkomatu i w budżecie nie ma pieniędzy na jego dalsze utrzymanie. Radni obiecują, że urządzenie powróci na ulice, choć w tej chwili nie jest w stanie powiedzieć kiedy.
Tiaa... ale na premię dla jednego czy kilku wysokich rangą urzędników to pewnie pieniążki się znajdą...
Amazon oficjalnie najcenniejszą marką świata. Wyżej cenimy dostawę towarów niż same towary?
Wszyscy zginiemy! Tym razem z powodu wolno obracającego się Księżyca!