Amerykańscy naukowcy odkryli, że audiobooki są równie wartościowe co czytanie

Amerykańscy naukowcy odkryli, że audiobooki są równie wartościowe co czytanie
źródło: internet

Wielu co bardziej snobistycznych czytelników (czyli niezbyt wielu, w końcu statystyczny Polak czyta ile, pół książki rocznie?) kręci nosem na audiobooki. Uważają je oni za nowomodny wynalazek, znacznie mniej szlachetny niż starożytna sztuka odczytywania liter zapisanych na papierze, a nawet podobna jej sztuka odczytywania liter wyświetlanych na ekranie danego urządzenia. Wygląda jednak na to, że badania naukowe właśnie utarły takim ludziom nosa.

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley porównali sposoby, na jakie czytanie książek i słuchanie audiobooków wpływa na ludzki mózg. Dokonali tego poprzez skanowanie i analizę kory mózgowej ludzi odpowiednio czytających i słuchających audiobooków. Z ich badań wynika, że czytany/słuchany materiał stymuluje te same obszary poznawczo-emocjonalne mózgu, niezależnie od wykorzystywanego medium. Innymi słowy, nieważne, czy czytamy książki lub jej słuchamy, efekty są takie same.

No i super. Osobiście bardzo lubię audiobooki, gdyż mogę ich słuchać podczas robienia czegoś innego, np. grania w niewymagającą wielkiej uwagi grę wideo bądź wykonywania prac ogrodowych. Niektórzy uważają, że przy audiobookach łatwo przestać uważać na tekst i stracić wątek, jest to jednak moim zdaniem problem nie medium, a czytelnika/słuchacza. Jak wy uważacie?


Plotki z brukowców gloszą, że Steve Jobs żyje i ma się dobrze w Egipcie

Szczodrość twórców gry wideo Star Citizen nie ma granic. Zaprosili wybranych graczy na wyjątkowo kosztowny obiad

comments powered by Disqus