Okazuje się, że asystenci domowi są podatni na ataki laserem

Okazuje się, że asystenci domowi są podatni na ataki laserem
źródło: internet

O sprawie informuje serwis Ars Technica. Okazuje się, że wbudowane w asystentów mikrofony MEMS reagują na znajdujące się w promieniu lasera światło. Podatność ta, nazwana ”Light Commands”, polega na tym, że za pomocą skierowanego w stronę mikrofonu promienia lasera można wydawać asystentowi polecenia. Atak ten można wykonać nawet z odległości stu metrów i nie przeszkadzają mu znajdujące się na drodze promienia szyby.

Metoda ta nie jest jednak bez wad: po pierwsze, wymaga dużo precyzji, po drugie zaś zaatakowane urządzenie odpowiada głosowo na komendy. Oznacza to, że atak można wykonać jedynie pod nieobecność właściciela.

Nie wiemy, co na to twórcy Siri, Google Home i innych asystentów. Być może uznają oni problem za zbyt błahy by się nim zająć.


Prokuratura zmienną jest, czyli jak Matka Boska z tęczą raz obraża ludzi a innym razem nie

Wyprzedaż entuzjastycznych osiągnięć, czyli Microsoft Store oferuje gry na Xbox One po obniżonych cenach

comments powered by Disqus