W Chinach rośnie nowy czarny rynek, czyli kto by pomyślał, że podcieranie tyłka naprawdę jest takie ważne

W Chinach rośnie nowy czarny rynek, czyli kto by pomyślał, że podcieranie tyłka naprawdę jest takie ważne
źródło: internet

Apokalipsa i postapokalipsa to ulubiony temat filmowy i/lub literacki wielu z nas. Z jakiegoś powodu lubimy śledzić fikcyjne (miejmy nadzieję, że nigdy nie staną się rzeczywistością) opowieści o końcu świata, zagładzie cywilizacji i resztkach ludzkości walczących o przetrwanie na świecie po wojnie nuklearnej, inwazji kosmitów, powstaniu żywych trupów, uderzeniu meteorytu w ziemię czy innej katastrofie. Prawie wszystkie te scenariusze wiążą się z gwałtownym i dotkliwym brakiem towarów: nieliczni ocaleni muszą walczyć o przetrwanie nie tylko z potworami czy promieniowaniem ale też stale poszukiwać żywności, odzieży, źródła energii elektrycznej, lekarstw, broni i tym podobnych. Historie te są często świetnie napisane, pociągające, budzące grozę...

... i nigdy nie wspominają o deficycie srajtaśmy. Jak potwierdza przypadek Chin, jest to zaniedbanie może i właściwe z artystycznego punktu widzenia, jednak kompletnie nieprzystające do realiów naszego świata.

W Hongkongu aresztowano niedawno dwóch mężczyzn za kradzież. Podejrzani są o zwinięcie ze sklepów ponad 600 rolek papieru toaletowego o łącznej wartości około 800 złotych. Byli oni przy tym agresywni, napadając na sprzedawcę z ostrą bronią gdy ten wyładowywał towar. Bardzo możliwe, że skradziony przez nich TP trafił na rosnący w siłę chiński czarny rynek papieru toaletowego.

Tak, wiem, brzmi to śmiesznie. Są jednak w Chinach ludzie, którzy pobiliby was za paczkę papieru oraz gangsterzy którzy zabiliby was, gdybyście zagrozili ich operacji nielegalnego handlu tym towarem. Krótko po oficjalnym początku epidemii COVID-19, mieszkańcy Chin masowo rzucili się do sklepów, prędko wykupując dostępne zapasy papieru toaletowego. Jest to teraz towar deficytowy, którego ceny w nielegalnym handlu potrafią osiągać bardzo duże ceny. Doszło do tego, że co bogatsi mieszkańcy kraju zamawiają papier toaletowy zza granicy i bardzo się pilnują przy odbieraniu przesyłki...

Mieszkańcom Chin życzę szczęścia w walce z koronawirusem oraz prędkie znalezienie alternatywnych metod dbania o higienę wydalania.


Samsung, QLED i pozew sądowy

Czekają nas seriale i/lub pełnometrażowe filmy animowane ze światów Diablo i Overwatch

comments powered by Disqus