Dokonali tego naukowcy z nowozelandzkiego uniwersytetu Otago. Wykorzystana przez nich metoda pochwycenia nieuchwytnego jak dotąd momentu łączenia atomów w cząsteczki jest mocno skomplikowana i możliwa jedynie w zaawansowanym laboratorium:
1. Zamknąć pojedynczy atom w komorze próżniowej.
2. Schłodzić go do temperatury rzędu 0,000001 Kelwina.
3. Połączyć trzy komory, pozwalając zawartym w nich atomom na interakcję.
4. Nagrywać wszystko za pomocą specjalnej kamery.
Voila, gotowe. Krótko mówiąc, sztuczka polegała na schłodzeniu atomów, co z kolei doprowadzi do ich spowolnienia. Spowolnione atomy będą na tyle wolne, że kamera uchwyci akcję łączenia się w cząsteczkę.
Na razie trudno powiedzieć, co nam przyjdzie z tej wiedzy. Możliwe, że znajdzie ona zastosowanie w mikroarchitekturze bądź produkcji leków.