Ofiarą e-przestępców stała się tym razem firma Travelex zajmująca się wymianą walut. Jak się okazuje, parę miesięcy temu firma ta została zmuszona do zapłaty okupu wysokości 2.3 miliona dolarów hakerom, którzy włamali się do serwerów firmy, wykradli jej dane i grozili ujawnieniem części z nich. Travelex zapłaciło okup i wygląda na to, że e-przestępcy okazali się ”uczciwi” - dane wróciły na swoje miejsce, Travelex załatało swoje zabezpieczenia, koniec tematu.
Przykro mi widzieć, jak firma ulega żądaniom złodziei. Z drugiej strony jestem w stanie zrozumieć takie zachowanie - nie pochwalić, ale zrozumieć. Brak i/lub wyciek informacji mógłby kosztować Travelex tygodnie pracy i miliony strat; firmie prawdopodobnie bardziej opłaciło się zapłacić okup i mieć spokój.
Polska ma własny test na koronawirusa. Produkować go będzie firma z Radomia