Tym razem zaprezentują wam rozmownego kota Tytusa, spierającego się ze swoim właścicielem chcącym, by ten opuścił swój ulubiony krzak. Brzmi głupio? Owszem. Jest przyjemną minutą rozrywki? Zgadza się. Moją ulubioną częścią filmiku jest australijski akcent właściciela. ”Don't you give me that gyp” :D.
hiperłącze
Wyszło szydło z worka, czyli iOS 14 udowodnił, że Instagram nas szpieguje
Elon Musk po raz kolejny straszy/ostrzega nas przed sztuczną inteligencją