iPhone w Ogniu, część druga: Weekendowe Natarcie.

iPhone w Ogniu, część druga: Weekendowe Natarcie.
źródło: internet

Pamiętacie czasy, gdy telefon był najlepszym przyjacielem człowieka? Mogliśmy przez niego rozmawiać z innymi, pisać do nich i czytać ich wiadomości; mogliśmy surfować po sieci, sprawdzić rozkład jazdy autobusów lub obejrzeć śmieszny filmik z kotami. Ach, to były czasy... niestety, te dni już przeminęły. Dziś żyjemy w brutalnym świecie przyszłości, w którym zagrożenie może przyjść z każdej strony.

No, a przynajmniej ze strony, po której trzymasz swój telefon.

W weekend miał miejsce kolejny przypadek eksplodującego iPhone 6s, podobny do poprzedniego - właściciel trzymał telefon w tylnej kieszeni spodni i nagle telefon wybuchł, niszcząc spodnie i zadając obrażenia drugiego stopnia pośladkowi swojego właściciela. Człowiek ten skontaktował już w tej sprawie Apple - podobno nie ma wygórowanych żądań, bo życzy sobie co najmniej otrzymać nowy egzemplarz telefonu.

Wybuchający iPhone 6 powoduje wypadek rowerowy; iPhone 6 Plus topi się w trakcie zajęć na uczelni; iPhone 7 wybucha w pudełku jeszcze zanim trafia do rąk właściciela... oczywiście, należy pamiętać, że telefony są skomplikowanymi urządzeniami elektronicznymi którymi my, właściciele, nie zawsze obsługujemy się w odpowiedni sposób. Dlatego takie rzeczy zdarzają się często, a jedynie winą afery z bateriami Samsung jest to, że tak często trafiają teraz do mediów.


HTC Ocean - bez przycisków

Google grozi ogromna grzywna

comments powered by Disqus