Przedstawiamy Wam dzisiaj garść informacji o tym telefonie, które się pojawiły w sieci.
Od razu mówimy, ze nie wszystkie mogą okazać się prawdziwe.
Najnowsza plotka o tym urządzeniu pojawiła się tuż po premierze OnePlus 7T. To kolor. Telefon jest w kolorze tak zwanej: Mgławicy czyli kolor niebieski, który na początku miał być niebieskim gradientem. Wcześniej na zdjęciach wyglądał inaczej a teraz... wyblakł do znacznie innego odcienia niż kolor, który widzieliśmy wcześniej w sieci. Wiec do końca nie wiemy jak ostatecznie będzie się urządzenie prezentowało.
Następnie podobno w lewym górnym rogu wyświetlacza znajduje się ciekawa kamera. Która jest bardzo charakterystyczna i wygląda dosyć dziwnie. Podobno jest do dziurkacza... To chyba nas najbardziej interesuje. OnePlus 7 Pro ma wyskakującą kamerę za to. Także różnica jest ogromna.
Firma OnePlus oznajmiła, że nie będzie obejmować ładowania bezprzewodowego na swoich urządzeniach. Podobno technologia nie jest tego warta... hm... to dosyć ciekawe stwierdzenie.
Ciekawe czy doczekamy takiego momentu gdzie firma OnePlus uzna, że bezprzewodowe ładowanie jest warte marki OnePlus? Czas pokaże.
Inne drobne różnice pomiędzy nadchodzącym telefonem a poprzednikiem to zaktualizowany głośnik.
Nie wiem jak my ale chcemy już przyjrzeć się dokładniej temu modelowi. I jak go przetestujemy to się podzielimy z Wami naszymi uwagami.
Unia Europejska zdecydowała, że władze państw mogą zmusić Facebooka do usuwania postów