Napisałbym coś o łapaniu grubego, nabijanego kolcami kija i przeganianiu teokratów z państwa ale boję się, że mój pracodawca będzie mi miał za złe zbyt emocjonalne podejście do newsów. Dlatego zacisnę zęby i ograniczę się do suchych faktów.
O... zdarzeniu informuje serwis informacyjny Moja Ostrołęka. Serwis twierdzi, że skontaktował się z nim rodzic, który w internetowym dzienniczku swojego ucznia znalazł niecodzienną rubrykę zajęcia pt. ”Religia - udział we Mszy Świętej”. Screenshot z karty dzienniczka obejrzycie, klikając tutaj. Screenshot zaznacza, że zajęcia religii istnieją w dzienniczku osobno.
Sprawa stała się na tyle głośna, że odniósł się do niej Piotr Potulski, członek UM w Ostrołęce. Jego opinia to:
”Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 3 kwietnia 2019 r. w sprawie ramowych planów nauczania dla publicznych szkół (Dz.U.2019.639) nie ma przedmiotu "religia - uczestnictwo we mszy świętej”, jest natomiast religia/etyka. Nie może być więc sprawdzane i oceniane uczestnictwo w praktykach religijnych. Podobnie rozstrzyga tą kwestię Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U.1997.78.483), która gwarantuje każdemu obywatelowi wolność sumienia i wyznania (...) Podstawą wystawiania oceny szkolnej w nauczaniu religii jest wiedza ucznia, jego umiejętności, a także aktywność, pilność i sumienność. Nie powinno się natomiast oceniać za udział w praktykach religijnych. Należy bowiem przyjąć zasadę, obecną też w katechezie parafialnej przed 1990 rokiem, że życie religijne jest przedmiotem osądu sumienia dokonywanego wobec Boga”
Nie udało się ustalić, w której z placówek szkolnych w Ostrołęce pochodzi screenshot powyższego dzienniczka; redaktory Moja Ostrołęka nie dotarli do adresata zawierającej ją wiadomości, który zadbał o anonimowość. Możliwe, że jest to tylko ponury żart, choć patrząc na żądnych władzy księży i bojówki z różańcem w roli kasteta trudno pozbyć się wrażenia, że może to być prawda.
Wodoszczelny smartwatch Huami Amazfit GTR do kupienia w promocyjnej cenie