Pamiętacie aferkę z pozwem zbiorowym obywateli USA skierowanym przeciwko Apple? Pozew został złożony w grudniu 2017 roku; dotyczył celowego spowalniania smartfonów iPhone 6, 6 Plus, 6s, 6s Plus, 7, 7 Plus i SE z systemem iOS 10.2.1 lub nowszym. Na pewno pamiętacie tą aferkę - Apple spowalniało prace tych urządzeń, rzekomo po to, aby ich baterie dłużej były sprawne. Swój podpis pod pozwem złożyło tysiące właścicieli ww. modeli.
Sprawa trwała ponad dwa lata i, jak podaje ”Reuters”, zakończy się ugodą zaoferowaną przez Apple. Jabłko zobowiązało się ponoć do zapłaty 25 dolarów zadośćuczynienia każdej osobie, której roszczenia zostaną zatwierdzone. 25 baksów to niewiele z punktu widzenia pojedynczej osoby, dla firmy oznacza to jednak wydatek od 310 do 500 milionów dolarów. Dokładna kwota zależeć będzie od kosztów opłat sądowych oraz liczby zatwierdzonych roszczeń.
