Pechowy* streamer to niejaka Jaime Bickford, szerzej znana jako streamer gry Rocket League o nicku ”Karma”. Karma była w trakcie streamu, jej komentarz został nagle przerwany przez grzmot i wzduszony okrzyk, po którym nastąpiło parę minut odgłosów kogoś, kogo coś właśnie bardzo zabolało. Dopiero po dłuższej chwili Karma wróciła na wizję i opowiedziała, co się stało.
Jej wypadek był dosyć niecodzienny. Według Bickford, piorum uderzył w dom stojący obok jego i trafił w piorunochron. Uziemiony piorun w jakiś sposób - sąsiad będzie chyba musiał przemodelować swój piorunochron - przeszedł po ziemi i trafił w kontroler w rękach streamera. Nieźle...
Na szczęście dziewczyna doznała tylko powierzchownych poparzeń, choć stan jej rąk nie pozwoli jej wziąć udziału w nadchodzących mistrzostwach Rocket League. No cóż; jak powiedziała ona sama ”to smutne, ale zawsze jest następny turniej”.
*albo i nie, w końcu zawsze to reklama