Lwia mama z jakiegoś powodu nie przyjęła swoich noworodków - kto wie, jaki mechanizm natury tam zadziałał. Nie chcąc zostawiać kotków na śmierć, pracownicy rosyjskiego parku narodowego podłożyli małe lwięta psu, suczce o imieniu Sandra z gatunku owczarek niemiecki. Dobry pies przyjął młode koty jak swoje, a że urodził niedawno tylko jedno szczenię to miał dość wiele mleka dla każdego. Jest to o tyle bardziej dziwne, że pies ten ponoć normalnie nie toleruje kotów.
Słodkie nagranie znajdziecie tutaj. Zakładam, że pracownicy ww. parku mają teraz tylko jedno zmartwienie, mianowicie co zrobić, gdy lwy zaczną szczekać.