Nie wiem, jak wy, ale ja sporo czasu gry w Wiedźmina spędziłem na jego minigierkach, kościanym pokerze w 1 i 2 i sławetnym Gwincie z 3. Podoba mi się idea lekkiej, strategicznej minigry wbudowanej w olbrzymiego cRPG-a, zwłaszcza że jest ona utrzymana w klimacie świata gry i nie wybija się jak coś będącego nie na miejscu (choć rozumiem, że z balansem w Gwincie jest różnie - trudno o coś mocniejszego niż nastawiona na szpiegów talia Królestw Północy albo talia Potworów ze wzmocnieniem rzędu kart walczących wręcz). Wielu fanów podziela moje uczucia, nic więc dziwnego, że wielu chciało wierzyć, że Cyberpunk 2077 będzie miał minigrę podobnego rodzaju. Niestety, nic z tych rzeczy; Rafał Jaki z CD-Projekt udzielił się na Reddicie gdzie stwierdził, że gra nie będzie miała mini-gry w formie karcianki. Nie wiadomo, czy oznacza to, że nie będzie w niej żadnego rodzaju minigierki, ale niestety Gwinta 2077 nie dostaniemy. Tzn. dostaniemy, ale tylko jako osobną grę - w okolicach wydania Cyberpunk 2077 wyjdzie też fizyczna gra karciana Cyberpunk: Afterlife.
