Naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej muszą lubić to święto równie mocno, jak dzieciaki - a kto wie, może to sama galaktyka ma poczucie humoru? Jak by nie było, teleskop Hubble'a złapał właśnie najstraszniej wyglądającą galaktykę w znanym kosmosie. Popatrzcie tylko na to: lśniąca, błękitno-czarna głowa, płonące oczy wpatrujące się w ciebie tak, jak bóg mógłby patrzeć na chrząszcza... brr.
Zdjęcie prezentuje tak naprawdę dwie galaktyki. Oddalone są one od nas o jakieś 704 milionów lat świetlnych. Obydwie przechodzące przez proces zwany łączeniem; zakończy się on połączeniem ich w jedno bądź zniszczeniem jednej przez drugą.
Jak by powiedzieli anglosasi, spooky.
No i spadło. PR-owy wyczyn Samsunga z wysłaniem Galaxy S10 do stratosfery zakończył się porażką