Amerykańska Izba Reprezentantów przeprowadziła własnie głosowania nad ustawą zakazującą instalacji aplikacji TikTok na służbowych smartfonach urzędników federalnych. Tamtejsi politycy obawiają się, że chińska apka może służyć władzom krwiożerczej ChRL do szpiegowania bogobojnych, białych amerykan. Nad sprawą ma się teraz pochylić Senat.
Projekt zakazu wyszedł od reprezentanta Kolorado, niejakiego Kena Bucka. Nie jest on zresztą pierwszym; kilka miesięcy temu korzystania z TikTok zakazała amerykańska armia. Poza tym Sekretarz Stanu Mike Pompeo zdradził niedawno, że ”rozważa” ogólnokrajowy ban na wszystkie aplikacje pochodzące z Chin.
Co na to sam TikTok? Jego władze twierdzą, naturalnie, że aplikacja nie ma żadnego związku z chińskim rządem. Prezesem firmy jest Amerykanin, a jej firma-matka, ByteDance, posiada osobną apkę będącą ekwiwalentem TikTok funkcjonującą na rodzimym rynku. Czas pokaże, czy argumenty te są wystarczające.
Nowa informacja na temat Neuralink, czyli co Elon Piżmo* chce nam wkładać do mózgów